ZABURZENIA PSYCHICZNE

OTWARTOŚĆ     UZALEŻNIENIA    WSPÓŁUZALEŻNIENIE    ZABURZENIA PSYCHICZNE   BEZDOMNOŚĆ   ŚMIERĆ

Stygma, Fundacja Salony, Zielona Góra, 2021
O zdrowiu fizycznym potrafimy rozmawiać nawet przy small talkach, o dobrobycie psychicznym myślimy nadal jak o czymś bardzo wstydliwym. W potocznym języku osoby z zaburzeniami przyjęło się opisywać za pomocą takich określeń jak: wariat, świr, czy psychol. Określenia te funkcjonują od wielu lat i wyryły obraz osoby, na który składają się przekonania o ich nieprzewidywalności, czy niezdolności do świadomego kierowania swoim postępowaniem. Najgłośniejszym przykładem takiej sytuacji jest sprawa Britney Spears, gdy artystka przez 13 lat była pod kuratelą swojego ojca po jej publicznym załamaniu psychicznym. Do utrwalenia tych stereotypów przyczynia się szkodliwy język stosowany w debacie publicznej i środkach masowego przekazu. Posługuje się on etykietowaniem, szczególnie wtedy, gdy jednocześnie zawiera on nazwę jednostki chorobowej, która u kogoś została rozpoznana.
 

Stygma to instalacja użytkowa, która formę czerpie z grupowych spotkań terapetycznych. Początki rozwoju terapii grupowej sięgają lat 30. XX w., a ich rozwój to m.in. Grupa T (…), podczas, których spotkania określane były również jako grupa szkoleniowa wrażliwości, czy relacji międzyludzkich. Punktem wyjścia do stworzenia instalacji jest moja sfera rodzinna. Nasza rodzina, jak wiele innych, konfrontowała się z takimi trudnościami jak zaburzenia psychiczne, uzależnienia, czy wynikające z tego wykluczenie społeczne. Nieraz korzystała z pomocy instytucjonalnej, grup wsparcia oraz terapii. Zagłębianie się w te tematy w mojej pracy artystycznej pozwala mi je lepiej poznać, oswoić się z tymi zagadnieniami, ale i w jakiś sposób zainspirować inne osoby, odbiorców projektu, które z podobnymi problemami się zmagają.

   

 

choose your stygma          ➡️   ➡️   ➡️

Anxiety, 2021, tufted rug, 270×55 cm
💊 Day, after day and it’s Monday again, akryl na desce, 100×70 cm, 2020

Osoby chore psychicznie często nie zdają sobie sprawy z tego, co się z nimi dzieje. Życie z człowiekiem cierpiącym na zaburzenia psychiczne jest bardzo trudne. Trzeba też sobie jasno uświadomić, że nie zawsze można mu pomóc, bo miłością z depresji, choroby dwubiegunowej czy schizofrenii człowieka się nie wyleczy. 

Choroba ma swoje prawa, a pacjent inaczej widzi świat i to trzeba zrozumieć

P.S. Czy wiedzieliście, że każdy dzień ma swój kolor?

💊 Chill Pills, tufting, 2020
💊 cause mental problems are often swept under the rug 💊

Z problemami psychicznymi często radzimy sobie zamiatając je pod dywan. Depresję nazywa się chandrą, nerwice nerwowością.

Na depresję cierpią głównie osoby w wieku od 35 do 55 lat. Powodem zaburzeń jest często niemożność pokonania stresu związanego z pracą, uznawanego przez WHO za jedną z najpoważniejszych chorób cywilizacyjnych. Chociaż rocznie sprzedaje się 19 milionów opakowań leków o łącznej wartości 300 milionów złotych, a w Polsce antydepresanty zażywa ponad milion osób, to wciąż trudno nam przyznać się przed najbliższymi, że chcemy sobie pomóc. W samym zażywaniu leków czy suplementów nie ma wstydu, ale w głębi duszy nie chcemy być określani jako „wariaci”, którzy nie mogą sobie poradzić bez pomocy małej białej pigułki.

Patrząc na rok 2020, możemy tylko przypuszczać, że liczby te wzrosły z powodu obecnej pandemii. A zatem dlaczego, biorąc pod uwagę rosnącą popularność antydepresantów, farmakologiczne leczenie lęków, nerwic czy zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych wciąż bywa traktowane nie tylko jako ostateczność, ale nawet objaw słabości?

double diagnosis / double trouble

Termin podwójna diagnoza (podwójne rozpoznanie) odnosi się do grupy pacjentów, u których współwystępują zaburzenia związane z używaniem substancji psychoaktywnych (w tym alkoholu i nikotyny) i poważne zaburzenia psychiczne, np. schizofrenia, zaburzenia afektywne lub lękowe